Dziecko ucieka z domu. 2011 r. 4267 młodych ludzi uciekło z domu rodzinnego. Najwięcej - w województwie mazowieckim i w dużych aglomeracjach miejskich. Dlaczego młodzież niepełnoletnia wybiera niepewny los, poniewierkę, często głód, brud, samotność? Ucieczki z domów zdarzają się najczęściej, bo aż 86 proc., między 12. a 18
Mój 13-letni syn został upojony alkoholem przez kolegę w tym samym wieku. To był jednorazowy wybryk. Całe zdarzenie odbyło się u kolegi w domu. Bimber, którym chłopcy się upili, należał do ojca kolegi. Zdarzenie to miało miejsce po ucieczce z paru lekcji w szkole. Około godziny 18 usłyszałam, że ktoś nabija się pod drzwiami mieszkania, światło na klatce nie działało, męża nie było, przestraszyłam się i zadzwoniłam na policję. Przyjechał policjant i to on znalazł mojego syna pod drzwiami. Nie było z nim praktycznie żadnego kontaktu. Policjant wezwał karetkę pogotowia. Po parunastu godzinach nawadniania i wytrzeźwieniu syn wrócił do domu. Dzisiaj był u mnie policjant i zrobił ze mną wywiad. Powiedział, że każda z przesłuchiwanych osób mówi co innego. Sprawa trafi do sądu rodzinnego. Co nas czeka? Mieszkamy w małej miejscowości, więc w szkole syn jest wytykany palcami. Nasze dziecko na co dzień nie sprawia żadnych problemów. Pijany małoletni i skierowanie sprawy do sądu rodzinnego Rzeczywiście „sąd rodzinny” lub „sąd opiekuńczy” (bardzo często obie te funkcje pełni jeden wydział sądu rejonowego) jest uprawniony zastosować środki wychowawcze lub związane ze sprawowaniem władzy rodzicielskiej. Jeżeli nie doszło do naruszeń prawa przez Państwa syna, to bardziej prawdopodobne wydają się środki związane ze sprawowaniem władzy rodzicielskiej. Policjant prawdopodobnie sygnalizował ewentualności w związku z artykułem 209 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( który stanowi: „§ 1. Jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wyda odpowiednie zarządzenia. § 2. Sąd opiekuńczy może w szczególności: 1) zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania, w szczególności do pracy z asystentem rodziny, realizowania innych form pracy z rodziną, skierować małoletniego do placówki wsparcia dziennego, określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej lub skierować rodziców do placówki albo specjalisty zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc z jednoczesnym wskazaniem sposobu kontroli wykonania wydanych zarządzeń; 2) określić, jakie czynności nie mogą być przez rodziców dokonywane bez zezwolenia sądu, albo poddać rodziców innym ograniczeniom, jakim podlega opiekun; 3) poddać wykonywanie władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego; 4) skierować małoletniego do organizacji lub instytucji powołanej do przygotowania zawodowego albo do innej placówki sprawującej częściową pieczę nad dziećmi; 5) zarządzić umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka albo w instytucjonalnej pieczy zastępczej albo powierzyć tymczasowo pełnienie funkcji rodziny zastępczej małżonkom lub osobie, niespełniającym warunków dotyczących rodzin zastępczych, w zakresie niezbędnych szkoleń, określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej albo zarządzić umieszczenie małoletniego w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym lub w zakładzie rehabilitacji leczniczej. § 3. Sąd opiekuńczy może także powierzyć zarząd majątkiem małoletniego ustanowionemu w tym celu kuratorowi. § 4. W przypadku, o którym mowa w § 2 pkt 5, a także w razie zastosowania innych środków określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, sąd opiekuńczy zawiadamia o wydaniu orzeczenia właściwą jednostkę organizacyjną wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej, która udziela rodzinie małoletniego odpowiedniej pomocy i składa sądowi opiekuńczemu, w terminach określonych przez ten sąd, sprawozdania dotyczące sytuacji rodziny i udzielanej pomocy, w tym prowadzonej pracy z rodziną, a także współpracuje z kuratorem sądowym.” Postępowanie w sprawach nieletnich Sprawa (zwłaszcza „na etapie sądowym”) powinna być dla Państwa (jako rodziców) jawna (w różnych aspektach). Proponuję przejawić odpowiednią aktywność, która się bardzo przydaje w różnego rodzaju postępowaniach – np. art. 230 Kodeksu postępowania cywilnego ( Proponuję też korzystać z uprawnienia do zapoznawania się z aktami postępowania sądowego – zapewne będzie to postępowanie cywilne (art. 9 z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, a nie postępowanie w sprawach nieletnich (czyli głównie nakierowane na wychowywanie postępowanie związane z dopuszczeniem się zachowań bardzo nagannych). Prawdopodobnie zasadne okaże się podjęcie próby spotkania z sędzią (zwłaszcza rozpatrującym sprawę) przed rozprawą. Sędziowie i policjanci (szczególnie zajmujący się dziećmi i młodzieżą) niejeden raz słyszeli zapewnienia (nawet przysięgi) rodziców (zwłaszcza matek), że chodzi o „jednorazowy incydent” lub o „pierwszą taką sytuację”, a dziecko jest „bardzo grzeczne i nie sprawia problemów”. Dalekie jest mi podważanie Pani słów, ale informuję, że sędzia może potrzebować czegoś więcej (choć przedstawienie rzeczywistych zalet chłopca się przyda), przykładowo: zaproponowanie zmian w dotychczasowych oddziaływaniach wychowawczych, zmiana środowiska (np. szkolnego, ale zdarzają się całe okolice społecznie zdegenerowane), rozwój wartościowego hobby lub zdolności. Problem zaistniał i w dodatku został oficjalnie ujawniony, więc trzeba się z nim dojrzale zmierzyć; być może wezwanie przez Panią patrolu policyjnego – jeżeli Państwa zachowania będą rozważne i rzeczywiście dojrzałe – uchronią Państwa syna przed stoczeniem się (zwłaszcza w pijaństwo). Upojenie alkoholowe trzynastolatka Upojenie alkoholowe trzynastolatka to poważne zdarzenie. Państwo mogą pomóc w wyjaśnieniu sprawy kompleksowo – być może także w zakresie zagrożeń dla innych dzieci, szczególnie w przypadku udostępniania im samogonu przez kogoś pełnoletniego. Proponuję przedstawiać na piśmie swe wnioski, zwłaszcza wnioski dowodowe (np.: z zeznań kogoś z uczniów lub nauczycieli, z dokumentów szkolnych lub policyjnych). Pisma trzeba składać (np. w sądowym biurze podawczym) za pokwitowaniem przyjęcia lub wysyłać listami poleconymi (i to „za zwrotnym potwierdzeniem odbioru”). Odnośnie do Państwa obaw, w tym wyrażonych słowami, cytuję: „Mieszkamy w małej miejscowości więc w szkole syn jest wytykany palcami”: Państwo mają spory wpływ na to, czy postępowanie (a więc pośrednio również opinia społeczna) będzie skupiona na Państwa synu oraz na Państwa rodzinie (co występuje zwłaszcza w niewielkich społecznościach), czy też obejmie (prawie) wszystkich uczestników lub sprawców zdarzenia, które skutkowało zatruciem alkoholowym trzynastolatka i być może jeszcze innych dzieci. Proponuję (na piśmie!) zwracać uwagę – zwłaszcza „sądowi rodzinnemu”, ale może także właściwemu kuratorium –na występujące problemy, wskazując dane osobowe ofiar zagrożenia pijaństwem, jak i osób mogących za to odpowiadać. Szkoła oraz organ prowadzący mogłyby woleć sprawę „zamieść pod dywan”. Oczywiście, różne mogą być konsekwencje (zwłaszcza w zakresie relacji międzyludzkich) podjęcia próby naprawienia sytuacji w zakresie szerszym, niż tylko odnośnie do Państwa syna; w takim przypadku proszę się liczyć z potrzebą współpracy z policjantami z wyższej rangi policyjnej jednostki organizacyjnej, ponieważ posterunki (szczególnie w małych miejscowościach) mogą być pod dużym wpływem lokalnych układów. Państwa decyzja: czy tylko Państwo (zwłaszcza Państwa syn) będą tematem uszczypliwości, czy też dojdzie do próby „wypalenia gangreny” w lokalnym środowisku; proszę rozważnie zdecydować. Podanie alkoholu osobie małoletniej Nie można zupełnie wykluczać wersji, że ktoś celowo spoił alkoholem Państwa syna, aczkolwiek takie tłumaczenie może być również próbą odwrócenia uwagi od siebie (w tym od odpowiedzialności za własne zachowania). Rozpijanie małoletniego jest przestępstwem – stypizowanym w art. 208 Kodeksu karnego ( który brzmi: „Kto rozpija małoletniego, dostarczając mu napoju alkoholowego, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat”. Osoba pełnoletnia lub bliska pełnoletniości może liczyć się z surową odpowiedzialnością (zwłaszcza w przypadku spicia kilkorga dzieci); samo zaś nielegalne pędzenie bimbru również może być dla sprawcy przyczyną problemów z prawem. Skoro pojawiły się różne wersje, to policja powinna sprawdzić każdą z nich; jeżeli zaniedbano sprawdzenia części wątków (np. dotyczących ludzi mających „pozycję” w środowisku lokalnym), to w grę może wchodzić powiadomienie komendy wojewódzkiej Policji, a może nawet Centralnego Biura Antykorupcyjnego (bo czasami zaniedbania obowiązków służbowych mogą mieć kontekst związany z właściwością tej służby). Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Każde dziecko, które ma od 6 do 18 lat, musi się uczyć. Spełnia wtedy obowiązek przedszkolny, szkolny i nauki. Dyrektor przedszkola albo szkoły może zgodzić się, żeby dziecko uczyło się w domu. Wtedy nauczycielami dziecka mogą być: rodzice, opiekunowie prawni, inne osoby, które wskażą rodzice albo opiekunowie.
Prędkość nadświetlna, podbój planet i awaria systemu operacyjnego — czyli relacje: rodzice — nastolatkowie i próba zrozumienia istoty z innej czasoprzestrzeni w naszym domu. Prędkość nadświetlna, podbój planet i awaria systemu operacyjnego — oto trzy sfery kompletnego niezrozumienia się dorosłych z nastolatkami. To hasła, przez które dochodzi do kłótni, wzajemnego ranienia się dzieci i rodziców, alienacji i desperackich zachowań młodzieży. Kody, z powodu których dorośli chwilami sądzą, że w ich dzieci wstąpił zły duch, albo załamują ręce zawiedzeni, że ich pociechy, niby przewidywalne, nagle zachowują się w sposób niezrozumiały, niedorosły, po prostu głupi. Bywa nawet tak, że młodzi sami nie potrafią uzasadnić, dlaczego postąpili tak, a nie inaczej. Czasem to błahostka, a czasem coś poważnego, np. ucieczka z domu. Sfera I: prędkość nadświetlna My, dorośli, jesteśmy szczęśliwi, bo umiemy zarządzać czasem. Młodzi ludzie żyją co prawda na tym samym świecie co dorośli, ale w zupełnie odmiennych realiach czasu, czyli czwartego wymiaru. Nastolatek ma całkowicie inny rytm dobowy niż dorosły. Naleganie, aby dzieciak szedł spać o godz. 22, a potem zrywał się o 7 i radośnie dreptał do szkoły, jest dla nastolatka niczym pobyt w obozie jenieckim, bo fizjologia w tym wieku chce czegoś zupełnie innego. Są dzieciaki, które przyjmują rytm dobowy dorosłych, ale jest ich naprawdę bardzo niewiele. Nastolatki z powodzeniem przekraczają na życzenie prędkość światła i sterują czasem dowolnie. Gra w piłkę trwa tyle, ile chcą (dopóki ktoś nie krzyknie z okna, że trzeba wracać do domu). Tak naprawdę gra w piłkę toczy się cały czas, tylko trzeba ją przerwać na sen, a potem na czas szkoły, ale już po tym czasie znów można grać. To samo dotyczy spotkań w internecie, w którym młodzież całymi grupami gra sobie w gry zespołowe. Jeśli się dobrze wsłuchać w słowa, które wtedy mówią, to tak, jakby byli na wspólnej wielkiej wyprawie, która trwa w ich głowach bardzo długo. Niekiedy nastolatek wpada w sidła czarnej dziury w swojej podróży międzygwiezdnej i utknie na lekcji, która dziś jest wyjątkowo nudna. Taka lekcja trwa wieczność... Żyjemy pod jednym dachem z istotami z innego wymiaru czasu i momentami prowadzi to do konfliktów. Gdy nastolatek słyszy, że jeśli będzie ciężko pracował i płacił podatki, to jego wnuki będą żyły w dobrobycie, on naprawdę nie wie, co odpowiedzieć, bo takiego czasu nie rozumie. Do ferii pozostało siedem tygodni i to jest jakaś niewyobrażalna skala czasowa. Jeśli teraz przysiądziesz do fizyki, to za cztery lata zdasz maturę tak świetnie, że pójdziesz na medycynę — kolejny przykład rozmowy o tysiącach lat. Czy powyższe stwierdzenia dorosłych nie są słuszne? Czyż nie jest to wyraz powagi, troski i dorosłości? Oczywiście, że tak, ale jesteś — drogi rodzicu — istotą z innego świata, jesteś kosmitą i nie rozumiem ani twojego języka, ani czasu, jaki liczysz. Nie ma wątpliwości, że dzieciaki kiedyś porzucą swoją podróż w czasie i przesiądą się na statek, w którym czas płynie tak jak dorosłym. Żeby jednak ułatwić im tę przesiadkę, dorośli mogą wiele zdziałać. Oszczędzi to młodzieży frustracji i wzbudzi w niej motywację. Przykłady: wyślij dziecko do sezonowej pracy za najniższą stawkę, a potem idźcie razem kupić markowe buty za zarobione pieniądze. Zwróć dziecku uwagę, ile czasu pracowało na to, żeby te buty kupić, ale nie wyśmiewaj go, że mało zarobiło i nie mów, że w przyszłości będzie pracowało ciężej i dłużej. Innym razem weź dzieciaka do swojej pracy na jeden dzień i pokaż mu, że tego dnia dużo zarobiłeś. Wyjaśnij, że było to możliwe dzięki temu, iż pracowałeś na to ostatnie osiem lat, czyli połowę jego życia. Zasadźcie razem drzewo i obserwujcie jego wzrost; jednocześnie zapisujcie postępy nastolatka w jakiejś dziedzinie. Uświadom córce, że ona całkiem nieźle włada angielskim, ale uczy się go od dziesięciu lat. Nauczmy dzieci naszego postrzegania czasu, a oszczędzimy im cierpienia. Nie będzie kłótni, trzaskania drzwiami, ucieczki w czarną dziurę czasu. Sfera II: podbój planet Pięciolatek Adam, który w przedszkolu deklaruje, że chce zostać strażakiem, naprawdę wie, co mówi. Gdyby udało mu się tym strażakiem zostać już na drugi dzień, to byłby najwspanialszym strażakiem pod słońcem. Nie tylko oddałby całą energię, żeby być najlepszym, ale też wzniósłby zawód strażaka na wyższe, niedostępne dziś poziomy. Szesnastolatka Maja, wpatrzona w ulubionego muzyka, po cichu marzy, że występuje przed wielką publicznością, potajemnie pisze własne teksty i chowa je do szuflady. Te jej ukryte teksty odzwierciedlają aktualne problemy jej pokolenia; tworzone są pod wpływem emocji i wrażliwości autorki. Zarówno Adam, jak i Maja szykują się na podbój planet. To, co rodzi się w ich sercach, ma wielką moc i choć często są to marzenia trudne do spełnienia, to gdyby im się udało, robiliby wielkie rzeczy dla straży i dla muzyki rozrywkowej. Nad ich marzeniami wisi jednak wielkie niebezpieczeństwo: dysonans poznawczy. Adam uświadomi to sobie za dziesięć lat, ale Maja już dziś widzi, że coś jest nie tak. Chodzi o jej rodziców i o szkołę. Dla Adama rodzice są wszechwiedzący, wszechmocni i stanowią niedościgniony wzór. Niestety, tysiące 16- i 17-latków takich jak Maja zaczyna rozumieć, że ich rodzice nie są doskonali, wszechwiedzący, że zawodzą w trudnych chwilach i nie wszystko potrafią. Dysonans poznawczy polega na tym, że nastolatek co innego widzi, a co innego słyszy. Słyszy, co powinien robić, jak powinien to robić, kim zostać i jak żyć. Słyszy, co jest zdrowe, odpowiednie dla niego i pożyteczne, że rodzice postępowali tak i tak, no i proszę, są tego efekty. W tym samym czasie nastolatek obserwuje zmęczonych ludzi, którzy zbyt dużo pracują, zaniedbują dzieci i mają mało pieniędzy albo mają ich dużo, ale co z tego, skoro są ciągle nieobecni. Nowy telefon ich nie zastąpi. Widzi rodziców, jak palą papierosy i piją wódkę. Widzi, jak wiele ich marzeń nie zostało spełnionych. Do świadomości młodego człowieka dociera powoli, że nie chce żyć tak, jak żyją ci, którzy go pouczają. Adam będzie słyszał, że dla tak wyjątkowego chłopca zawód strażaka czy żołnierza jest niegodny i że powinien zostać dentystą. Maja usłyszy, że jej pradziadek był grajkiem i źle skończył i że powinna zostać księgową, bo to jest dobry zawód. Nie wiem, jak w przyszłości postąpią Maja i Adam, ale w wieku dorastania zostaną zranieni tym, że ich rodzice chcą ich zniżyć do swojego poziomu. Nie ma znaczenia, czy ci rodzice są biedni i słabo radzą sobie w życiu, czy też są bogaci, mają stopnie naukowe i prestiż. Jeśli młody człowiek chce być inny niż oni, to oni są w jego oczach śmieszni i godni pożałowania. W telewizji i w internecie, w ogóle w świecie zdominowanym przez materializm i konsumpcję nasze dzieci oglądają ulubione teledyski, w których wokalista tańczy z fajnymi dziewczynami, jeździ ferrari i ma mnóstwo pieniędzy. Nazajutrz dzieciak idzie do szkoły, a tam fatalnie ubrany nauczyciel historii przyjeżdża do pracy na rowerze i wylewa swoje frustracje na lekcji. Potem dzieciak słyszy od wychowawcy i od rodziców, że ogląda za dużo głupot w internecie, że ma słuchać nauczyciela historii i traktować go jak autorytet. Dzieciak głupieje. Czy chcę przez to powiedzieć, że młodzież ma się wzorować na raperach i idolach telewizyjnych? Nie. Nastolatki łapczywie poszukują autorytetów innych niż ich rodzice. To jest moment, w którym rodzice mogą pomóc dziecku znaleźć nowe autorytety, pokazać mu, że w świecie są ludzie, którzy mogą imponować i pozwolą się rozwijać. Jeśli nastolatek nie znajdzie takich autorytetów w swoim otoczeniu, to najłatwiej mu będzie odnaleźć je w internecie. Nieoceniona jest też rola nauczycieli. Oni powinni być wspaniałymi, godnymi naśladowania ludźmi. To oni mogą porwać młodych ludzi do podboju planet, kiedy czas rodziców dobiega końca. Jeden wspaniały nauczyciel to skarb dla nastolatka. A jaka jest rzeczywistość? O czym myślą i marzą Krzysiek, Zuzia i Ola? Nieważne. Dorosną, to zmądrzeją... Sfera III: awaria systemu operacyjnego Stała się tragedia. Michał, Asia, Mieszko, Laura, Mateusz, Krzysiek i Miłosz nie żyją. Wczoraj w nocy mieli straszny wypadek samochodowy, wszyscy zginęli. Samochód owinął się wokół drzewa. Wracali z klubu tanecznego pod miastem. Pogrążeni w smutku bliscy i znajomi nie mogą zrozumieć, jak to się stało, że jechali w siedem osób małym autem, dlaczego nikt z nich nie był trzeźwy i dlaczego licznik prędkości zatrzymał się na 110 km/h, skoro droga była wąska i kręta, a prowadzący auto Michał był powszechnie znany z tego, że jest dobrym kierowcą, spokojnym i inteligentnym chłopcem, który nie sprawia kłopotów wychowawczych i dobrze się uczy. Co się zatem stało? W umyśle Michała miała miejsce awaria systemu operacyjnego. Nasz mózg ewoluuje i na stare obszary dziedziczone po gadach i prostszych ssakach nadbudowane są nowsze płaty, w tym wreszcie kora mózgowa o imponującym pofałdowaniu. Jednak tym, co czyni nas ludźmi cywilizowanymi, mądrymi, przewidującymi i pełnymi wyobraźni, ostrożnymi i przezornymi, są płaty przedczołowe. Niestety, okazuje się, że w okresie dorastania płaty te dojrzewają najpóźniej i są w pełni wykształcone, kiedy człowiek ma ok. 24 lat. To z kolei oznacza, że prawie 100% młodzieży przed maturą to ludzie niedojrzali umysłowo. Na czym ta niedojrzałość polega? Czasem na tym, że młody człowiek jest nieodpowiedzialny. Znacznie częściej jednak jest tak, że młody człowiek spełnia oczekiwania naszej wizji mądrości życiowej, jest inteligentny, zmyślny i posłuszny. Niestety, raz na jakiś czas jego/jej płaty przedczołowe nagle na krótko się wyłączają. Następuje awaria systemu operacyjnego, podobna do tej w naszych komputerach i smartfonach. Nagle coś się zawiesi — może się odwiesi, a może trzeba przeładować system (np. wyspać się). Tu jest tak samo. Kiedy wracali, ściśnięci w aucie w siódemkę, Michał chciał się popisać. Nie uwzględnił przeciążenia pojazdu przez siedem osób, nie pomyślał, że ma ograniczoną koordynację po czterech piwach. Nie wziął pod uwagę tego, że godzinę wcześniej lekki deszcz zmieszał się z kurzem na jezdni i było ślisko. Kiedy pożyczał auto od ojca, nie zwrócił uwagi, że opony są mocno zużyte. Nie mógł tego wszystkiego wziąć pod uwagę; wizja dobrej zabawy, później alkohol, wreszcie obecność ładnej nowej koleżanki spowodowały u niego zawieszenie płatów odpowiedzialnych za wyobraźnię i przezorność. Jak to się ma do ucieczek z domu? Rodzicom wydaje się, że jeśli ich nastoletnim dzieciom — skoro są wyższe od nich — tłumaczy się, iż mają być odpowiedzialne, to tak będzie. Szkoda, ale tak nie jest. Dzieci trzeba wystawiać na próby, ale nie wolno im zaufać. Jeśli rodzic prosi córkę, żeby wróciła z imprezy o północy trzeźwa, to wystawia ją na próbę. Jeśli ona wróci o pierwszej i będzie nietrzeźwa, to znaczy, że nie przeszła próby i powinna ponieść konsekwencje. Ale jeśli rodzic zaufa, to będzie żałował, będzie sfrustrowany i będzie popadał w konflikt z dzieckiem. To prowadzi do awantur, szlabanów, nieskoordynowanych działań rodziców i oporu nastolatków, a stąd tylko krok do ich ucieczki z domu. Poddawaj dziecko próbom i wyciągaj konsekwencje, ale nie ufaj, bo przegrasz z niedojrzałością młodego umysłu. Umysł ten może się bowiem zawiesić i zaciąć. Wielu z nas, dorosłych, czasami łapie się za głowę, gdy przypomina sobie swoje szczenięce lata. Niektórzy pamiętają, że kiedyś zrobili rzecz tak głupią iż nawet dziś się za to wstydzą. To były nasze awarie systemu, na szczęście nie wydarzyła się tragedia. * * * Jeśli rodzic zrozumie, że jego rozmarzona pociecha z wizjami podboju świata, pogrążona w innej czasoprzestrzeni, jest niedoskonała i zdarzy się jej postąpić głupio, to z większą troską i uwagą zjedna sobie jej względy i zyska przyjaciela, a przyjaciele nie uciekają z domu. Łukasz Prysiński. doktor psychologii, Klinika Psychiatryczna i Terapii Uzależnień Wolmed opr. mg/mg Gdy giną małe dzieci, to niemal zawsze wynik nieuwagi rodziców, braku odpowiedniej opieki. W przypadku nastolatków najczęstsze są przyczyny emocjonalne lub behawioralne, czasem związane z chorobą. „ Ucieczka nastolatka jest ucieczką od problemów. Uciekają dzieci z domów rodzinnych, ośrodków i placówek wychowawczych.
Każdego roku ucieka z domu ponad 5 tysięcy nastolatków, wynika ze statystyk policyjnych. Ucieczki z domów nasilają się podczas wakacji. Większość zaginięć ma szczęśliwy finał. Ale bywa, że rodzice nigdy się nie dowiadują, co stało się z ich dzieckiem. Dlaczego nastolatki uciekają z domu? Najczęstsze powody ucieczki Dla wielu nastolatków ucieczka z domu, „gigant” jest spełnieniem marzenia o przygodzie. Niektórzy uciekają od rodziców, bo zabronili im wyjazdu z rówieśnikami. Inni wyjeżdżają ze swoją sympatią, zwłaszcza wtedy, gdy rodzice nie akceptują związku. Czasem uciekają do osoby poznanej w internecie. To szczególnie niebezpieczne, bo nigdy nie wiadomo, jakie są jej intencje. Młodzi wyruszają bez wiedzy rodziców na koncerty. Powodem ucieczki bywa kiepskie świadectwo i perspektywa „zepsutych” (przez rodziców) wakacji. Krótkotrwała czy długoterminowa ucieczka? – Zwykle wakacyjne ucieczki są krótkotrwałe, po impulsywnej decyzji, gdy nastolatek nie może dojść z rodzicami do porozumienia. Ale ucieczki mogą też wynikać z bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, nadużywania przez rodziców alkoholu, używania narkotyków i zaniedbywania dzieci. Czasem coś niedobrego dzieje się poza domem – w szkole lub grupie rówieśniczej (miedzy 12. a 18. rokiem życia opinie równolatków są najważniejsze). Gdy młody człowiek czuje się odrzucony, przeżywa zawód miłosny, ma nieprzyjemne doświadczenia związane z seksualnością, postrzeganiem przez płeć przeciwną własnej osoby, decyduje się na ucieczkę długotrwałą. Wtedy nie jest to już kwestia wyjazdu bez rodziców pod namiot – mówi Aleksandra Andruszczak-Zin, psycholog z ITAKI. Dlaczego nastolatki uciekają z domów? Nastolatki uciekają też z dobrych domów, gdzie z pozoru wszystko jest w porządku, dziecko ma zajęcia dodatkowe, wakacje za granicą. Najczęściej powodem są trudne relacje z rodzicami. Gdy nie ma zainteresowania i ciepła, rodzi się myśl o ucieczce. Nastolatki uciekają, gdy czują się osaczone przez rodziców, nie pozwala się im na samodzielność. Uciekają też od rodziców zbyt wymagających, bo nie potrafią sprostać ich oczekiwaniom. Powody ucieczki z domu bywają bardzo poważne – Młody człowiek uciekający pod namiot zwykle ma jakieś pieniądze i wyjeżdża w towarzystwie kolegów czy nastoletniej miłości. Gdy opadną negatywne emocje lub skończą się pieniądze, wraca do domu, choć zawsze wiąże się to z obawą, jak zostanie przyjęty. Jeśli jest to ucieczka z powodu długotrwałych problemów, zazwyczaj młoda osoba chce się odciąć od przeszłości, zacząć lepsze życie – zwraca uwagę psycholog. W pierwszej chwili uciekinierzy uzyskują poczucie bezpieczeństwa. Ale potem rodzą się problemy. Często nie mają żadnego planu, zabierają z domu tylko osobiste przedmioty, są bez środków do życia, uciekają w pojedynkę. A przecież trzeba gdzieś spać i coś jeść. Czym może grozić ucieczka z domu? Jedyną drogą do zdobycia pieniędzy czy jedzenia nierzadko stają się kradzieże. Najgorzej, gdy uciekinier spotka ludzi, którzy za udzielenie pomocy wciągają do grup przestępczych. Pojawiają się narkotyki, alkohol. Zdarza się bezinteresowna pomoc, ktoś rozmawia, stara się znaleźć przyczynę problemu, zawiadomić rodziców. Ale nie oszukujmy się, miejsca takie jak dworce, parki skupiające ludzi młodych, przyciągają też osoby, które chcą wykorzystać nastolatki seksualnie. Młode dziewczyny są werbowane do domów publicznych. Łatwo uwierzyć stręczycielowi, gdy marzy się, żeby być modelką, tancerką, dobrze zarabiać – jest to początek poważnych kłopotów. Bywa, że dziewczyna wiąże się z dużo starszym mężczyzną obiecującym złote góry. – W niektórych sytuacjach ucieczka z domu jest w danej chwili jedynym rozwiązaniem, np. w przypadku przemocy. W Polsce nie ma schronisk dla uciekających nastolatków W Polsce nie ma instytucji, które pomogłyby rozwiązać problem, nie ma schronisk dla uciekających nastolatków. W Holandii czy Wielkiej Brytanii są miejsca, gdzie młody człowiek może się udać i sztab specjalistów ma 2 doby na to, żeby wypracować z nim realne rozwiązanie. Potem zawiadamia się służby czy rodziców. W Polsce są dwa wyjścia: albo powrót do miejsca, z którego młody człowiek uciekł, albo ośrodek szkolno-wychowawczy, w którym jest tyle młodzieży z różnymi problemami, że trudno mówić o konstruktywnej pomocy – przyznaje Aleksandra Andruszczak-Zin. miesięcznik "Zdrowie" Magdalena Moraszczyk - artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie" | Konsultacja: Aleksandra Andruszczak-Zin
Nie ulega jednak wątpliwości, że kiedy rodzic powróci do domu, zagrożenie takie może mieć miejsce. Według obowiązujących unormowań, „prewencyj-ne” odizolowanie dziecka będzie w tym przypadku niedopuszczalne. W praktyce odebranie dziecka na podstawie wskazanych przepisów naj-
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 12:17 Jakie znów konsekwencje? Jak uciekasz, to uciekaj na stałe, lub do osiemnastki, bo wtedy to już ci podskoczyć mogą. Nie dasz się znaleźć = nie będzie jak chcesz wracać, to po co w ogóle uciekać? W każdym razie pojedyncza ucieczka to nic, w najgorszym przypadku psycholog i te duperele. Jakbyś uciekała wiele razy, to kurator mógłby być. Halcyon odpowiedział(a) o 12:14 kara po przyjsciu do domu ;p policja moze cie zlapac itp. Nie uciekaj, to niczego nie rozwiąże Policja Cię Ci się coś stać. policja cie znajdzie, bedziesz kiala opieprz od rodziców i zapewne kare. I może ci się co stać; cię napadnie ;p Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
I niekoniecznie dlatego, że w tym domu dzieje się coś złego, zagrażającego. Po prostu przygody wakacyjne i emocje z nich płynące są tak ekscytujące, że szkoda, aby się skończyły. Rodzaje ucieczek. Tak jak nie ma jednego powodu ucieczek nastolatków, tak nie ma jednego rodzaju ucieczki. Bo nie zawsze jest to ucieczka z domu.
Odpowiedzi Skadii odpowiedział(a) o 21:13 Do pierwszej części( przed ukończeniem 18 lat)Konsekwencje mogą być różne. Jeśli jest to pierwszy wybryk ze strony "uciekiniera", taka osoba może zostać objęta dozorem kuratorskim, jeżeli jednak sytuacja powtarzała się nagminnie, sąd może zdecydować nawet o umieszczeniu małoletniego w ośrodku wychowawczym. Jak nie masz 18 lat to zacznie cię szukać policja od razu, przywlecze cię do domu i ewentualnie zajmie się twoją rodziną kurator jeżeli zobaczy policja że coś w twoim domu jest nie takgdybyś miał 18 lat to policja dalej by cię szukała, ale siłą by cię do powrotu do domu nie zmusiła. Uważasz, że ktoś się myli? lub Procedury postępowania z dzieckiem z alergią w placówce edukacyjnej W sytuacji, gdy do szkoły uczęszcza uczeń z alergią, warto, aby dyrektor zadbał o: • uzyskanie od rodziców dziecka Kara za ucieczkę z domu dziecka. Pytanie z dnia 12 czerwca Jestem z domu dziecka ale przebywam na ucieczce 7 miesięcy czy mogą mnie dać do popawczaka Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników Chcę dodać odpowiedź Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś. Nie znalazłeś wyżej odpowiedzi na swój problem? Najczęściej odpowiadają w tym tygodniu Doświadczeni prawnicy z całego kraju w zasięgu ręki Specjalizacje: Praca Sprawy bankowe Dzieci i rozwody Spadki i testamenty ... Zobacz pełny profil Specjalizacje: Praca Własność intelektualna Sprawy ubezpieczeniowe Dzieci i rozwody ... Zobacz pełny profil Specjalizacje: Spadki i testamenty Dzieci i rozwody Sprawy ubezpieczeniowe Nieruchomości ... Zobacz pełny profil Specjalizacje: Praca Własność intelektualna Sprawy ubezpieczeniowe Dzieci i rozwody ... Zobacz pełny profil 0VU8. 418 399 229 442 59 68 21 191 442

ucieczka z domu dziecka konsekwencje prawne