Nakarmić, odziać i uleczyć. Ruszyła 9. edycja akcji „Trochę ciepła dla bezdomnego”. 16 listopada 2023 KKO 2 Views. 5000 konserw, 2850 litrów pożywnej zupy z pieczywem, 400 toreb z upominkami świątecznymi, 900 par wełnianych skarpet, 200 ciepłych koców i 35 ciepłych zimowych kurtek trafiło do osób w kryzysie bezdomności w
Cześć, to znowu ja! A razem ze mną mój nowy fanfick! Zapraszam do czytania! *** PROLOG Lato w Arendelle, takie ciepłe, takie słoneczne - ale to się zmieni... Na zawsze! - Królowa rzuciła urok na tę ziemię! - Musimy tylko przetrwać tę zamieć!!! - To nie zamieć! To moja siostra! - Cześć dzieciaczki, jestem Olaf i trochę brakuje mi ciepła! Kiedy królowa, zamrozi cały kraj... - Idź już stąd! - Nie! Razem na pewno coś wymyślimy! Zobaczysz! - Jak?! Czy masz moc, żeby powstrzymać tę zimę... Albo mnie?! I kiedy "bliskie" nam osoby stają się naszymi największymi wrogami.... - Och, Anno. Ale tak się składa że nie kocha cię tu nikt... Trzeba szukać pomocy gdzieś indziej... - Chciałaś oddać za mnie życie? - Kocham cię... I gdy wygrywa prawdziwa miłość... Wszystko wraca do normy! - Tylko wielka miłość, może rozpuścić lód w sercu! Miasto staje się jeszcze ciekawsze... Przez klątwę... A może właśnie przez dar który otrzymała królowa? *** Proszę żebyście śmiało komentowali! Pierwszy rozdział napisze pewnie jeszcze dziś i zapewniam że będzie o wiele wiele dłuższy od prologu ;)
Keeway RKV 125 (CBS) Euro4. Dodaj do porównania. Nie zniechęcajcie się chińsko brzmiącą nazwą tego motocykla. Keeway’a, jeśli chodzi o jakość, można by postawić raczej obok tajwańskiego Kymco. Nie należy go mylić z marketowymi jednorazówkami. Firmę Keeway prowadzi ta sama firma, która ma Volvo.

Cytaty Olafa Nie mam co czym pisać więc piszę o "Krainie lodu". Na dzisiaj postanowiłam przygotować dla Was cytaty bałwanka Olafa. Cytaty ze zdjęcia: Dobra wróżba: Będę nadziany! Niech słoneczko znowuż da w czapę! Lód w lecie! Ale efekty w czydy (3D)! Tak a co... Tak a co... Cześć! Jestem Olaf! Trochę brakuje mi ciepła. Teksty z obrazka napisałam jakbyście się nie mogli odczytać z mojego pisma... Jeżeli chcecie mogę zrobić cytaty innych bohaterów z "Krainy lodu". Pa pa! Popularne posty z tego bloga "Kraina lodu" - recenzja i opis. Jak wiecie niedawno byłam w kinie na "Krainie lodu" i obiecałam Wam recenzję tego filmu. Na pewno czytaliście dwa najbardziej znane opisy "Krainy lodu": Anna wyrusza na wielką wyprawę, by odnaleźć swoją siostrę Elsę, której magiczna moc uwięziła królestwo Arendelle w okowach wiecznej zimy. W poszukiwaniach towarzyszy jej Kristoff, przed którym górskie szlaki nie kryją żadnych tajemnic i jego lojalny renifer Sven. Podczas misji ocalenia królestwa przyjaciele zmierzą się z surową pogodą, napotkają niebotyczne góry, tajemnicze trolle i zabawnego bałwana o imieniu Olaf. źródło: Kiedy czytałam ten opis myślałam, że taki wystarczy, lecz po obejrzeniu filmu poczułam lekki niedosyt... Lecz niedawno natrafiłam na bardziej szczegółowy opis... Akcja rozgrywa się w królestwie Arendelle, gdzie mieszkają dwie małe księżniczki - Elsa oraz jej młodsza siostra Anna. Elsę jednak wyróżnia niesamowity dar - pos Kolejne dni ferii I Konbawa! Jestem, a dzisiejszy post będzie dopięty na ostatnie guziki. Będzie też Cynka. Pewnie Ci, co wchodzą na mojego Facebooka zauważyli, że pisałam, że będzie post Niestety nie wszystko szło po mojej myśli, bo w sobotę spotkaliśmy się ze znajomymi, a w niedzielę już jechałam do domu. W sumie to chyba jednak dobrze, bo gdybym miała napisać post na szybko, nie wyszłoby mi to za dobrze... Dzisiaj pora na zdjęcia z Mikołajek, a jako że jestem już w domu, mogę dodawać je bez ograniczeń. ^^ Z góry mówię, że ten post pisałam parę dni i mam nadzieję, że się Wam spodoba. Zdjęcia poniżej mogą wydawać się zwykłe, lecz dla mnie wyglądają magicznie. Tak klimatycznie. Pomost w otoczeniu grubej warstwy lodu... Nie mogłam przestać robić zdjęć. Jeżeli ktoś już był w Mikołajkach, widział fontannę poniżej, więc jej już opisywać nie będę. ^^ Cynka. ^^ Ciąg dalszy jutro (mam taką nadzieję). Oyasumi!

Olaf Jestem Olaf i trochę brakuje mi ciepła. Anna Jesteś Olaf i ulepiła cię Elsa? Wiesz gdzie ona jest? Olaf Taaaak aaa cooo? Kristoff Powiedz gdzie ona jest bo musi przywrócić lato. Piosenka Olafa. Taniec bałwanków z parasolami. Olaf Nooo to lećmy tam gdzie słoneczko świeci moje dzieci. Ej synkowie wiem tak jakby gdzie są schody

zł Prezent dla fanów Olafa. Opis Informacje dodatkowe Opis Ramka na prezent dla fanów bajek Disneya. Gratka dla wielbicieli Olafa. Ramka z figurką Lego Olaf z Krainy Lodu. Ramka zawiera cytat z bajki: “Cześć, jestem Olaf. Trochę brakuje mi ciepła.” Parametry ramki: wymiary – 25 x 25 x 4,5 cm; kolor ramki i klocka – do wyboru czarny/biały; klocki służące jako podstawki do figurek przyklejone są do papierowego tła (UWAGA: przy dużym nacisku klocki mogą oderwać się od tła); możliwość powieszenia lub postawienia ramki; produkowane ręcznie; klocki Lego wykorzystywane w ramce są fabrycznie nowe; wykorzystywane ramki są fabrycznie nowe, wyprodukowane z płyty pilśniowej, folii, papieru i szkła. Informacje dodatkowe Wymiary 25 × 25 × cm kolor ramki i klocka czarny, biały wzór tła same kwiaty, kwiaty i serduszka

\n \n \n jestem olaf i troche brakuje mi ciepła
2022-11-13 - Explore Szydełkowe Cuda's board "Boże narodzenie", followed by 141 people on Pinterest. See more ideas about boże narodzenie, ozdoby świąteczne, dekoracje świąteczne.
Ten blog użytkownika jest częścią fanonu Kraina lodu Wiki. Informacje tutaj zawarte mogą, lecz nie muszą pokrywać się z wydarzeniami z filmu. Mogą jednak zawierać spoilery. Rozdział 2 Elsa nieco zaskoczona wzięła od Anny jej znalezisko. Obejrzała je dokładnie, wyglądało jakby było wyciągnięte psu z gardła. Na pogniecionym i trochę mokrym kawałku była wiadomość napisana szkarłatnym pismem. -„Strzeż się ciemności, bo w ciem…-zaczęła czytać-A co dalej? -Nie wiem, ale czuję, że coś tu niczym Sherlock Holmes Anna -Oczywiście, że śmierdzi bo całe buty masz upaprane zachichotała-Mniejsza oto gdzie to znalazłaś? -W ogrodzie, a dokładniej tam gdzie robią miejsce na alejkę tulipanów . Hej, a może tam jest pozostała część? Ubierz się i zejdź do mnie!-krzyknęła i wybiegła z komnaty Kiedy Anna czekała w ogrodzie Elsa myślała tylko o tajemniczej wiadomości. Zastanawiała się czy to ma być groźba czy może wskazówka, przez chwilę myślała o zamknięciu bram dla własnego bezpieczeństwa, ale szybko wyrzuciła ten pomysł z głowy. Wychodząc z komnaty w pośpiechu zjadła kawałek tosta przyniesionego przez Gerdę na śniadanie. Jak najszybciej chciała dojść do ogrodu i poszukać zaginionej części papirusu. -Już jestem!-mówiła-To co zabieramy się do poszukiwań? -Czekaj. Wiesz, że przy tym się ubrudzisz? -No wiem. -I wiesz, że królowej nie wybada grze… -Anno przestań! Ja już dobrze wiem co wybada, a co nie zresztą nikt nie będzie zadawał pytań na ten temat. Nawet jeśli zada to wymyślę jakieś wytłumaczenie-przerwała jej Elsa wiedząc, że siostra zada jej jeszcze milion nie potrzebnych pytań. Anna spojrzała na nią zdziwiona, chciała już coś powiedzieć, ale nie chciała jeszcze bardziej zdenerwować siostry. Wskazała miejsce gdzie znalazła papirus i zaczęły szukać. W tym samym czasie… Och jak tu pięknie, ile tutaj Olaf, kiedy nagle zobaczył grupkę dzieci -Cześć dzieci!-mówił-Jestem Olaf i trochę brakuje mi ciepła! -Ten bałwan gada?!-powiedziały chórem dzieci i zaczęły uciekać -Nie czekajcie, ja jestem dobrym bałwankiem! No cóż w takim razie pójdę do Svencia. Tymczasem… Po dwóch godzinach poszukiwań siostry udały się do komnaty Elsy. -Kapsel, kawałek buta, jakiś robak, patyki, i jeszcze jedna sflaczała Anna-A ty co masz? Praktycznie to samo co ty. Chyba ten papirus to pomyłka. Może wiatr go tu przyniósł?-westchnęła -To jest chyba najbardziej sensowne rozwiązanie. Chodź pójdziemy na spacer, nie myśl już o starała się pocieszyć siostrę. Położyła jej rękę na ramieniu i uśmiechnęła się serdecznie. Siostry wyszły z komnaty i zmierzały w kierunku wyjścia gdy nagle… Długo mnie nie było, wiem ale miałam swój powód. Jestem chora a to poważny problem jeśli chcę lecieć samolotem. Choć to zwykłe przeziębienie niestety latanie samolotem podczas choroby jest niemożliwe ( nie wpuścili by mnie do środka samolotu ). Ale już dochodzę do siebie. Sklep Klasyczne Kolekcjonerskie Serie 1-22 Star Wars 8909 Team GB Olympic 71004 & 71023 The Lego Movie 71005 & 71009 Simpsons 71012 & 71024 Disney 71014 German Football Team 71017 & 71020 Batman Movie 71019 The Lego Ninjago Movie 71022 & 71028 Harry Potter & Fantastyczne zwierzęta… 71026 DC Super Heroes 71030 Looney Tunes 71031 Marvel Studios 71361 & 71386 Super Mario Inne BlogO nas Kontakt Zaloguj się 0 Menu Sklep Klasyczne Kolekcjonerskie Serie 1-22 Star Wars 8909 Team GB Olympic 71004 & 71023 The Lego Movie 71012 & 71024 Disney 71005 & 71009 Simpsons 71014 German Football Team 71017 & 71020 Batman Movie 71022 & 71028 Harry Potter & Fantastyczne zwierzęta… 71019 The Lego Ninjago Movie DC Super Heroes 71030 Looney Tunes 71031 Marvel Studios 71361 & 71386 Super Mario Inne Na prezent Jak zamawiać? Zdjęcia naszych realizacji Wzory ramek Ramki ślubne Dla drugiej połówki Dla mamy Dla taty Dla babci i dziadka Dla nauczyciela Zespół Queen Legoman Dla dzieci – ramki z pleksą Minifigurki Pojedyncze figurki Kompletne serie Szukaj BlogO nas Kontakt Koszyk (0) Zaloguj się Sklep Klasyczne Kolekcjonerskie Serie 1-22 Star Wars 8909 Team GB Olympic 71004 & 71023 The Lego Movie 71005 & 71009 Simpsons 71012 & 71024 Disney 71014 German Football Team 71017 & 71020 Batman Movie 71019 The Lego Ninjago Movie 71022 & 71028 Harry Potter & Fantastyczne zwierzęta… 71026 DC Super Heroes 71030 Looney Tunes 71031 Marvel Studios 71361 & 71386 Super Mario Inne BlogO nas Kontakt Zaloguj się 0 HomeSklepHades – Lego Minifigures 71024 Disney Series 2 – coldis2-13 zł Minifigurka Lego Hades to jedna z 18 figurek znajdujących się w kolekcji Lego Minifigures 71024 Disney Series 2. Zbierz całą kolekcję! Brak w magazynie Opis Opis Minifigurka Lego Hades to jedna z 18 figurek znajdujących się w kolekcji Lego Minifigures 71024 Disney Series 2. Zbierz całą kolekcję! Komplet zawiera: Minifigurkę Hades Podstawkę Instrukcję składania Saszetkę Identyfikator Lego figurki to coldis2-13 W celu identyfikacji figurki saszetka została otwarta. Figurka jest nowa i nie nosi znamion używania. Podobne produkty Jestem #Olaf trochę brakuje mi ciepła. #ciasteczka #lukrowane. Log In. Po - Pierniczony Świat Emi · September 10, 2017 · Witam wszystkich! Wiem, że dawno nie było rozdziału, ale brak weny naprawdę przeszkadza (:'( ) Dziękuję wam za podpowiedzi! Mam nadzieję, że jeszcze trochę mi w tym pomożecie! A teraz długo wyczekiwany rozdział! Lecieli saniami i rozglądali się. Szukali Czarnego Pana. Elsa byłą trochę zawstydzona. Podczas walki, kiedy cała jej moc wymknęła się z pod kontroli zamroziła wszystko w promieniu jakiś 10km. Mikołaj postanowił, że lepiej będzie szukać z ziemi, więc wylądował saniami w lesie koło miasteczka. Cały było w śniegu i lodzie, ale wszystko wyglądało po prostu bajecznie. Weszli na leśną polane. Była przepiękna. Liście wierzb płaczących miała piękne, lodowe kryształki, a z przodu znajdował się piękny, zamarznięty wodospad. Wszyscy byli zachwyceni. -Jeju, Elsa!- westchnęła Ząbek- dzięki tobie wszystko wygląda przepięknie! -Dzięki tobie wszystko wygląda przepięknie.......!- odezwał się odbijający się echem głos. Wszyscy popatrzyli się ze zdziwieniem na Piaska, a ten tylko wzruszył ramionami. -..........ale biało jak w szpitalu.....?- kontynuował głos, a wszyscy zaczęli iść małymi krokami na przód, rozglądając się - Się prosi o kapkę kolorku! By może pójść w karmazyny, purpuria jakieś albo w żółcienie? ...Nie, żółty odpada. Żółty na śniegu? Co to to to jakieś?" hahaha!- nagle pomiędzy strażnikami pojawia się mały bałwanek- No dobrze mówię!? Elsa tak się wystraszyła, że kopnęła w głowę bałwanka, która mu odpadła i wylądowała w rękach Jacka. -Hejka!- powiedziała głowa. -Coś masz z głową!- stwierdził jakby nigdy nic i odrzucił ją Elsie. -Zabieraj to!- krzyknęła białowłosa i odrzuciła z powrotem -Głowa jak głowa! -Czekajcie, nie dobrze mi trochę!- protestował bałwanek -Fuu! Tułów idzie!- powiedziała Elsa i rzuciła głowę do tułowia, a ta zamiast dobrze się ułożyć, wylądowała odwrotnie. (Pomieszałam ten dialog z filmu i zwiastuna, żeby nie było identiko jak w filmie!) -Hej! Co wam się porobiło, że tak nagle dyndacie jak frędzle?!- zapytał wystawiając swoje patyczane rączki. Strażnicy spojrzeli na siebie. -No dobrze!- westchnęła Elsa- poczekaj! Podeszła do niego i ułożyła mu głowę w odpowiedni sposób. -O dziękuje!- powiedział bałwanek -Nie ma za co!-odpowiedziała -Znowu w normie! Elsa wstała i odeszła do strażników. Teraz bardziej przyjrzała się bałwankowi. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. -Zaraz............Olaf?- strażnicy popatrzyli na nią zdziwieni Bałwanek chwile patrzył się na nią, aż nagle jego źrenice się powiększyły. -Elsa!!!- krzyknął uradowany. Podbiegł do niej i mocno przytulił się do jej nóg- jejuńku! jak ja dawno cię nie widziałem!- jeszcze mocniej się przytula- A tak w ogóle kto to jest?- spytał Olaf dostrzegając strażników -Spokojnie, nie musisz się ich bać! To moi przyjaciele!- zapewniła go błękitnooka -A! No to skoro tak!- odwrócił się w ich stronę- Hej dzieciaki!- pomachał do nich- jestem Olaf, trochę brakuje mi ciepła!- rozłożył patyczane rączki. Strażnicy spojrzeli pytająco na Elsę, a tylko wzruszyła ramionami z uśmiechem. (Zamiast Anny wyobraźcie sobie Elsę, zamiast Krissa Jacka, a dzióbka Svena strażników!) -Olaf.......- zaczęła Elsa, a bałwanek odwrócił się w jej stronę- widziałeś gdzieś tu Mroka? -Tak, a co? -Wiesz gdzie jest? -Tak, a co? -Zaprowadzisz nas do niego? -Tak, a co?- nawet nie zauważył kiedy Jack oderwał mu rękę i zaczął się nią bawić. -Jak to działa?- spytał, a w odpowiedzi dostał patyczaną ręką w policzek- Ałł! -Oj bo po łapach! Tu się dialog toczy!- powiedział Olaf z powrotem przyczepiając swoją rączkę- Tak, a co?- powtórzył. -Już ci mówię po co. Żebyśmy pokonali go raz na zawsze!- powiedział Jack -Ooooo, a czemu nie poprosicie o pomoc Puszka?- spytał -Puszka!?- jęknęła panicznie Elsa -Nie sądzę, żeby ktoś z takim imieniem był pomocny!- parsknął Zając -Oj będzie i to bardzo!- zapewnił Olaf- Elso, zawołasz go? -Olaf, nie sądzę, żeby był to dobry pomysł!- Elsa nie dawała za wygraną -Elso! Proszę zawołaj Puszka!- bałwanek zrobił maślane oczka- tak dawno go nie widziałem! -No dobrze! Chociaż i tak myślę, że to zły pomysł!- powiedziała błękitnooka Włożyła koniec kciuka i palca wskazującego do ust i gwizdnęła z całej siły. Przez kilka sekund nic się nie działo. Jednak nagle ziemia zaczęła się trząść. Drzewa znajdujące się przed nimi zaczęły nienaturalnie mocno się ruszać. Dwa pierwsze trzewa rozstąpiły się a pomiędzy nimi stanął............3 metrowy bałwan!!! Z jego ,,skóry,, wystawało mnóstwo lodowych kolców. Ryknął tak głośno, że aż ziemia zadrżała. Strażnicy wyglądali jak trupy. Patrzyli z przerażeniem na Puszka, a oczy mieli przy tym jak spodki. -Puszek!- krzyknął Olaf i przytulił się do jego wielkiej nogi. Kolce na ciele bałwana schowały się, a on uniósł kąciki swoich ust pokazując wielki uśmiech. -Elsa!- ryknął bardzo niskim głosem, gdy zobaczył białowłosą i zaczął biec w jej stronę. -Nie, nie, proszę! Aaaaaa!- dziewczyna zaczęła ucieka. A to się uchylała, a to wzbijała się w powietrze unikając jego wielkich łap, natomiast strażnicy prawie tarzali się po ziemi ze śmiechu. Elsa chciała przelecieć nad głową bałwana, ale ten złapał ją i mocno do siebie przytulił. -O matko! Puszek! Dość! Udusisz mnie!- wydusiła ostatnimi resztkami tlenu. -Puszku, zostaw Else!- zaśmiał się głupio Olaf Bałwan posłusznie wykonał polecenie, lecz przycisnął błękitnooką do siebie tak mocno, że lekko ,,wsiąknęła,, do jego brzucha. Po sekundzie zadziałały siły grawitacji, powodując, że odkleiła się i wylądowała na śniegu. Jack podszedł do niej i przykucnął. -W porządku?- spytał -TYFJADNR!- odpowiada nadal mając twarz w śniegu -Co??? -Tak, jasne!!!- mówi już wyraźnie podnosząc się -Czyli to jest Puszek?- pyta Miko, chociaż bardziej brzmiało to jak stwierdzenie -Owszem!- rzekła Elsa- wiem to imię trooooszeńkę nie pasuje, ale Olaf się uparł. -Toooo..........co teraz robimy?- wtrąca pytanie Zając -A! no tak, przepraszam!- powiedziała błękitnooka i odwróciła się do Olafa, który nadal przytulał się do nogi olbrzyma- Olaf!- Elsa przykucnęła obok niego- to co? Pokażesz nam gdzie widziałeś Mroka? -Jasne! Chodźcie!- krzyczy bałwanek i wchodzi na boczną ścieżkę. Wszyscy ruszają za nim. Bałwanek pewnie miał racje, bo wszędzie widać było czarny piach. Strażnicy byli przygotowani byli do ewentualnego ataku. Czernego piachu malało, a kiedy doszli do potrójnego rozgałęzienie ścieżki nie było go wcale. - I gdzie teraz?- zwraca się Zębuszka do Olafa. -Ojojojoj! A żebym ja to wiedział. Widziałem go tylko tutaj! Zachowywał się dziwnie, bo śmiał się i cieszył, ale z czego, to nie wiem! -Z porażki to by się przecież nie śmiał, ale to mało istotne- mówi Mikołaj- Żeby wiedzieć gdzie poszedł, trzeba się rozdzielić. Więc tak...........Elsa i Jack pójdą lewą ścieżką, ja i Piasek pójdziemy środkową, a Ząbek i Zając prawą. Wszystko jasne? Świetnie!- krzyczy nie czekając na naszą odpowiedź. Posłusznie każdy poszedł tam gdzie miał pójść. Olaf chwile stał bez ruch. -Zaraz! A ja!?- krzyknął *** Szli i bacznie się rozglądali. Mrok mógł być dosłownie wszędzie. W cieniu, ukryty za drzewem, czyli ogólnie wszędzie. -A tak w ogóle....-zaczął Jack, żeby zabić cisze- jak to się stało, że Olaf w ogóle żyję? -No wiesz.......nikt we mnie nie wierzy, a zanim was poznałam nie miałam się do nikogo odezwać.....no chyba, że z wiatrem, ale sam rozumiesz. Wyczarowałam zwykłego bałwana, ale chciało mi się poeksperymentować, więc użyłam też odrobiny miłości i już! -Rany! Ja bym tak nigdy nie potrafił!- przyznał białowłosy -Być może, ale.......łoł!!!- nie dokończyła, bo potknęła się, a przy tym złapała się Jacka, ciągnąc go za sobą. Oboje wylądowali na ziemi, ale tak bardziej konkretnie to Jack wylądował na ziemi, a Elsa na nim. Ich twarze były tak blisko, że prawie stykali się nosami. Czuli na sobie swoje zimne oddechy. Lekko się uśmiechnęli. -O rety! Wyczuwam tu miłe ciepło!- odwrócili głowy w prawą stronę, a tam stał Olaf. Natychmiast odskoczyli od siebie jak oparzeni. Oboje byli całkiem czerwoni. Olaf patrzył z uśmiechem, to na Elsę, a to na Jacka. -Olaf, co ty tu robisz?- pyta białowłosa -Zostawiliście mnie samego, więc postanowiłem za wami pójść!- uśmiecha się -A nie uważasz, że Puszek może znowu gdzieś się zapodziać! Lepiej go poszukaj! -Racja! Puszek! Puszek!- woła znikając za drzewami -Przepraszam!- mówi Elsa- coś ci zrobiłam? -Nie przepraszaj! Nic mi się nie stało!- i ruszyli dalej. Szli już dobre 15min, a po Mroku, lub chociaż czarnego piachu, czy jakiegokolwiek koszmaru nigdzie ani widu ani słychu. W końcu doszli do końca ścieżki, a im oczom ukazała się plaża, a za nią ocean. Elsa wiedziała, że gdyby nie było tu Jacka od razu pobiegłaby popływać, ale teraz nie mogła. -No cóż! Nie ta droga! Chodź, może inni coś znaleźli!- powiedziała błękitnooka i chciała iść z powrotem do lasu, ale Jack złapał ją za nadgarstek. Ta posłała mu pytające spojrzenie. -No co ty! Jakby coś znaleźli, to by nas wołali! Chodź! Oglądniemy zachód słońca!- i pociągnął ją w stronę oceanu. Weszli na molo. Białowłosa uważała, żeby nie dotknąć ani jednej kropli wody. Bardzo się spięła. -Wiesz........co ty na to, żebyśmy popływali?- spytał Jack -Że co proszę!?- krzyknęła przerażona Elsa, kiedy białowłosy wziął ją na ręce- Jack! Przestań! Zostaw mnie!- zaczęła się miotać- JACK! TY ŚNIEŻNY IDIOTO! POSTAW MNIE! -A o co ci chodzi?- zdziwił się -Jack! Proszę! Przestań!- krzyknęła. Białowłosy odpuścił i ją postawił. Ona spojrzała na niego gniewnie i wzniosła się w powietrze, jednak Jack szybko ją złapał i pociągnął na molo. -Nie, Elso, przepraszam! Naprawdę było to nie mądre! Sorry! -Nic się nie stało! Nie rób tego więcej! -Dobrze! Przepraszam! Nagle Elsa poczuła coś mokrego pod nogami. Spuściła z przerażeniem głowę. Mała fala oblała jej nogi. -O matko!- mówi i wskoczyła na główkę do wody. Nie wynurzała się bo wiedziała co zaraz nastąpi. Woda wokół jej nóg zaczęła się pienić, a kiedy przestała ukazał się ogon. Wynurzyła głowę. Na szczęście słońce jest nisko, więc nie widać było jej ogona. -Jack! Błagam! Idź z tond!- posyła mu błagalne spojrzenie -Ale dlaczego?- dziwi się -Bo cię o to proszę! Idź z tond!- dalej nalega -Elso! Podaj mi rękę!- wyciąga do niej dłoń -NIE!- krzyczy trochę się oddalając- ODEJDŹ! Widać było, że błękitnooki nie ma zamiaru odpuścić. Podleciał do nie i złapał ją za ręce. Kiedy to zrobił przez ciało Elsy aż po czubek ogona przeszło dziwne zimno. Uniósł się przy okazji wyciągając z wody białowłosą i wylądowali na molo. Elsa była przerażona. Na pewno już widzi jej ogon. -Jack, ja ci to wszystko wytłumaczę!- mówi prawie się rozpłakując -Ale co ty chcesz mi tłumaczyć? -No bo ja.........-opuszcza głowę i nie wierzy własnym oczom. Jej ogon..........zniknął!!! Otwiera usta ze zdziwienia. -Ale.....ale jak?- wyszeptała -Wszystko w porządku??? -Tak...tak! Jasne!- powiedziała nadal oszołomiona. Przez jej ciało przeszedł dreszcz. -Zimno ci?- spytał Jack -Trr-ooo-chhh-ęęęę!- odpowiedziała jeszcze bardziej się trzęsąc Jack zaczął ściągać bluzę. Elsa patrzy na to wstydliwie, ale odetchnęła z ulgą, kiedy widzi, że białowłosy ma szary T-shirt. Błękitnooki nałożył bluzę Elsie i bierze ją na ręce. Zaczyna lecieć w stronę lasu. -Nad wodą w nocy jest zimno. W lesie jest cieplej!- oznajmił. Elsa pokiwała głową i wtuliła się w niego. Kiedy wylądował na polanie usiadł i objął Elsę, a ona oparła głowę o jego tors. -Cieplej ci?- pyta troskliwie -Tak! Już le-e-e-e.....aaaaaa psik!- kichnęła, a koło nich pojawił się malutki bałwanek. Parsknął z uśmiechem i uciekł. Elsa i Jack spojrzeli na siebie zdziwieni, a po chwili zaśmiali się. -To co........wracamy do bazy?- proponuje Jack. Elsa pokiwała głową i ściągnęła bluzę białowłosego. On włożył ją i oboje wznieśli się w powietrze. *** W tym samym czasie w bazie Northa*** Mikołaj chodził w te i z powrotem. -Gdzie są te dzieciaki?- myśli na głos -Nie martw się! Na pewno zaraz wrócą!- mówi Zębuszka, choć sama nie jest tego pewna. -Wrócą, wrócą!- wtrąca się Zając- jestem bardzo ciekawy co powiedzą na temat naszego nowego gościa...................... CDN Oki! Skończyłam! Wiem, że miałam wam opisać jeszcze tą pielgrzymką na Ćwilin, ale napiszę kiedy indziej, bo muszę jechać na wieś. Teraz! Zaraz! Dlatego ten rozdział jest pisany na szybciora! Mam nadzieje, że mnie nie opuściliście! Liczę na mnóstwo komentarzy, bo ostatnio dobiliście do dwudziestki!!! POSŁYCHAJCIE! TO WAŻNE! PONIEWAŻ NIE MOGĘ ZROBIĆ GŁOSOWNIA BO PRAWIE USUNĘŁAM PRZY TYM BLOGA, PROSZĘ O JEDNO! Pod komentarzem dotyczącym rozdziały w ,, napiszcie znak który oznacza to co myślicie o blogu, czyli: - :(- Nienawidzę! Proszę, mówcie, co myślicie. Ja umiem przyjąć krytykę! Nie obrażę się na was! PAPAPAPAPA!!!!!! SkIH4U. 261 224 19 429 160 355 277 39 119

jestem olaf i troche brakuje mi ciepła